• ida@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    4
    ·
    30 days ago

    Lepiej samemu przyznać się do błędu i mieć nad tym kontrolę, niż czekać, aż zrobią to media i rozpęta się burza. A przecież rząd nie może być aż tak głupi, żeby tego nie rozumieć. Więc skoro ich pierwszym odruchem jest ukrywanie, to znaczy, że często im się to udaje - a my dowiadujemy się tylko o niektórych brudach.

  • Pajonk@szmer.info
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    2
    ·
    1 month ago

    Może dlatego że Jarek ich olał, to teraz próbują umizgiwać się do PO.

  • harc@szmer.info
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    2
    ·
    1 month ago

    Ciężko powiedzieć, pewnie liczy, że cokolwiek się przyklei, ale może chodzi o rp.pl: Polska rakieta uderzyła w dom na Lubelszczyźnie?

    Prokuratura utajnia informacje o „niezidentyfikowanym obiekcie latającym”, którego szczątki runęły na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według informacji „Rzeczpospolitej” była to rakieta wystrzelona z polskiego F-16, która próbowała strącić lecący dron – miała dysfunkcję układu naprowadzania.

    • rysiek@szmer.info
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      3
      ·
      edit-2
      30 days ago

      I po co to utajniać? Sami sobie problem zrobili. Jakby MON przyznało, że to się stało, i dało kontekst – takie sytuacje się zdarzają na wojnie, więc ważne, żeby Putina odstraszyć teraz skutecznie – to by była inna rozmowa. A tak dali memcenowi narrację na talerzu. 🤦‍♀️

      • Wyrak@szmer.info
        link
        fedilink
        Polski
        arrow-up
        1
        ·
        29 days ago

        To nie jest pierwszy raz, gdy im taka afera wybucha w twarz na ich własne życzenie. Oni nie mają pojęcia co się dzieje w internetach, bo zatrudniają rzeczników prasowych, którzy zachowują się jakby były lata 90-te.

        • rysiek@szmer.info
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          1
          ·
          edit-2
          29 days ago

          To nawet nie chodzi o internety, tylko o jakieś rzetelne, uczciwe podejście do obywatelek i obywateli. Nawet w latach 90. to by był syf. Przecież podobne afery były i w PRLu, jak coś próbowali zamieść pod dywan zupełnie bez sensu.